Co nas nie zabije
Opis: Wim Hof, holenderski guru sprawności fizycznej, utrzymuje, że potrafi kontrolować temperaturę swojego ciała oraz panować nad reakcjami układu odpornościowego wyłącznie za pomocą siły umysłu. Kiedy dziennikarz śledczy Scott Carney zobaczył zdjęcie niemal nagiego Hofa siedzącego na lodowcu, potraktował je z zawodowym sceptycyzmem. Postanowił wziąć udział w szkoleniu prowadzonym przez Hofa, aby „zdemaskować szarlatana” i napisać o tym artykuł. Szkolenie opuścił jednak jako zagorzały zwolennik metody Hofa, a zamiast artykułu powstała książka. Audiobook „Co nas nie zabije. Jak zimno i ćwiczenia oddechowe pomagają w odzyskaniu odporności oraz utraconej siły ewolucyjnej” jest opowieścią o tym, jak Carney poznawał metodę Hofa, jak również relacją ze spotkań z osobami, które dzięki niej odzyskały witalność, wyleczyły się z chorób (również autoimmunologicznych) oraz straciły zbędne kilogramy. Rezultaty metody Hofa są fascynujące i byłyby wręcz niewiarygodne, gdyby nie fakt, że Hof i jego uczniowie biją rekord za rekordem, a także biorą udział w licznych eksperymentach medycznych, które potwierdzają skuteczność metody. „Co nas nie zabije” to zatem po części książka popularnonaukowa, a po części wciągająca opowieść o przesuwaniu granic ludzkich możliwości. „Ból to fikcja – mawiał mój przyjaciel, trenujący sporty walki. Po latach treningu triathlonowego, zrozumiałem, co miał na myśli. Będąc odpowiednio zmotywowanym i cierpliwym można przesuwać granicę odporności – również na zimno, o czym przekonałem się na własnej skórze, rozpoczynając kilka lat temu przygodę z lodowatą wodą. Od czasu do czasu morsuję, a niemal codziennie kończę każdy prysznic lodowatym strumieniem wody. Temperatura w moim gabinecie, w którym od czasu do czasu śpię, oscyluje wokół 16 stopni Celsjusza, nawet zimą nie odkręcam tam kaloryfera, a czasami potrafię spać przy otwartym oknie. Nie choruję, czuję się zdrowszy i tak jak bohaterowie tej książki znalazłem sposób na okiełznanie niezbyt przyjaznego klimatu, który w Polsce panuje przez prawie 6 miesięcy w roku” – Łukasz Grass, red. nacz. Business Insider Polska, założyciel Akademii TriathlonuFragment książki:Natura przekazała nam dar samoleczenia. Narzędziami, za pomocą których możemy kontrolować własny układ odpornościowy, regulować nastrój i zwiększać energię, są świadome oddychanie oraz trening z wykorzystaniem środowiska przyrodniczego (dalej: trening środowiskowy). Uważam, że każdy z nas jest w stanie uzyskać dostęp do tych podświadomych procesów i sterować reakcjami autonomicznego układu nerwowego. Jest to odważne stwierdzenie, owszem, i niektórzy słusznie podchodzą z rezerwą do mojej pewności siebie i entuzjazmu. Sceptycyzm jest potrzebny, pozwala bowiem wyjść na jaw prawdzie. Nie wiem jednak, czy byłem gotowy na spotkanie z aż tak wielkim sceptykiem, jakim okazał się Scott Carney. Ponieważ Scott przyjechał do Polski udowodnić światu, że jestem oszustem.Prowadzę niewielki ośrodek szkoleniowy w Karkonoszach. Uczę w nim, jak poprzez ćwiczenia na śniegu i lodzie dotrzeć do najgłębszych aspektów własnej fizjologii. Większość chętnych przyjeżdża do mnie z motywacją do nauki. Scott był jednak inny. Jako antropolog i dziennikarz śledczy ma w zwyczaju dociekać dopóty, dopóki nie dotrze do sedna sprawy. Gdy tylko ujrzałem go na lotnisku, od razu wiedziałem, że tydzień z nim nie będzie należał do najłatwiejszych.Po raz pierwszy zetknąłem się z jego analitycznym umysłem przy okazji partii szachów. Siedzieliśmy do późna, sprawdzaliśmy skuteczność obrony przeciwnika, jednocześnie rozmawiając o tym, co to znaczy nauczyć się kochać zimno. Pokonał mnie – ale też obiecał, że da mojej metodzie szansę.Następnego dnia rozpoczął przyswajanie technik. Przyleciał prosto z wiecznie ciepłego Los Angeles, a mimo to postanowił bez zwłoki razem z resztą grupy przystąpić do nauki oddychania i leżenia niemal nago na śniegu. Wcale nie sądzę, żeby tak naprawdę miał ochotę to robić. Niemniej dwa dni po naszym pierwszym spotkaniu stał już boso na śniegu i widać było, że czuje budzącą się w nim pierwotną siłę......POLSKA WIEŚ. Rozpadająca się chałupa trzeszczy i skrzypi, kiedy szóstka mężczyzn hiperwentyluje w jednym z wypełnionych mroźnym powietrzem pomieszczeń. Okna są pokryte lodową skorupą, a na zewnątrz tuż za drzwiami zaczynają się głębokie zaspy. Wim Hof omiata uczniów surowym spojrzeniem niebieskich oczu i liczy oddechy. Leżą w śpiworach nakrytych kocami. Każdy wydech to obłoczek pary. Ciepło ciała krystalizuje się w niemal arktycznym powietrzu. Kiedy uczniowie są już bladzi ze zmęczenia, Hof nakazuje wypuścić całe powietrze z płuc i nie oddychać, dopóki ciało nie zacznie się trząść. Posłusznie wykonuję polecenie i zastanawiam się, czy przyjazd tu aby na pewno był dobrym pomysłem.– Nie szkodzi, jeśli zemdlejecie – mówi Hof. – To znaczy, że dotarliście głęboko.Mam puste płuca i zaczyna mi się kręcić w głowie od hiperwentylacji. Zerkam na zegarek i widzę, jak powoli biegnie czas. Po trzydziestu sekundach mam ochotę spasować i poczuć chłodne powietrze w płucach. Wytrzymuję jednak.Po sześćdziesięciu sekundach moja przepona wpada w drżenie i muszę zacząć się kołysać do przodu i do tyłu, żeby nie dopuścić do gwałtownego nabrania tchu. Przy tym wszystkim czuję dziwny spokój. Zamykam oczy i widzę migające pod powiekami czerwone kształty niby duchy. Później Hof wytłumaczy nam, że światło to jest oknem, przez które zaglądamy do przysadki mózgowej. Zmarszczę brwi, słysząc to porównanie. Jako jedyny z całej grupy jestem nastawiony sceptycznie.Hof twierdzi, że jest w stanie nauczyć człowieka wstrzymywać oddech przez pięć minut i przebywać na mrozie i śniegu bez ubrań oraz odczucia zimna. Mówi, że po kilku dniach będę potrafił świadomie kontrolować własny układ odpornościowy i jego umiejętność walki z chorobami, a także, jeśli trzeba, będę mógł go nawet wykorzystać do wyeliminowania schorzeń autoimmunologicznych, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów albo toczeń rumieniowaty. Trudno mi w to uwierzyć. Świat jest pełny samozwańczych guru obiecujących cudowne wyleczenie, a zapowiedzi Hofa brzmią… nadludzko. Słowa te trafiają jednak na podatny grunt wśród męskiej klienteli gotowej wypowiedzieć wojnę własnemu ciału i uiścić dwa tysiące dolarów (płatne z góry) za przywilej uczestniczenia w tygodniowym szkoleniu...O Autorze audiobooka „Co nas nie zabije”:Scott Carney jest uznanym dziennikarzem śledczym i antropologiem. Dziennikarska pasja zawiodła go w najbardziej odległe i niebezpieczne ząkatki świata. Styl Carneya cechuje niezwykła narratorska werwa – napisał „The New York Times”. Carneya jest stałym współpracownikiem Wried. Publikuje między innymi w Mother Jones, Foreign Policy, Playboyu, Details, Discover, Outside, i Fast Company. Mieszka w Denver. Audiobook w formacie MP3 – przesłuchasz go wygodnie w aplikacji mobilnej Publio lub na dowolnym urządzeniu typu tablet, smartphone, komputer.Wolisz czytać? Poradnik, ebook „Co nas nie zabije” dostępny jest także w formacie epub i kindle mobi. Co nas nie zabije jest dostępny w sprzedaży w kategorii poradniki w cenie 39 zł i 90 gr (trzydzieści dziewięć złoych i dziewięćdziesiąt groszy), Marka tego produktu to Galaktyka. Produkt jest nowy, a oferta jest dostępna na sprzedaż po kliknięciu w kup teraz lub w przycisk więcej informacji. Numer oferty : 1161262. Następna oferta to Super Express. Tą ofertę wyświetlono trzy razy.Numer dostawcy | 31945 |
ID | c6bb60b2-f18c-49f4-8e91-c4ee13e9bca2 |
Ostatnia zmiana | 1675129440542 |
Waluta | PLN |
Isbn | 978-83-757-9843-2 |
Kategoria | Poradniki |
Numer produktu | 1161262 |
Wyświetleń | 3 |
Oferta sklepu | Zobacz ofertę sklepu |
language | polski |
filesCount | 24 (mp3) |
section | audiobook |
tag | sport |
originalPrice | 39.90 |
tag | poradnik audiobook |
protectionType | FRAUNHOFER |
tag | audiobook |
tag | pasja |
tag | aktywny wypoczynek |
formats | mp3 |
authors | Scott Carney |
filesSize | mp3 515,84 |
isPromo | no |
tag | hobby |
tag | styl życia |
tag | poradnik |
ProgramName | Publio |
tag | zdrowie |
Producent | Galaktyka |